sobota, 6 grudnia 2014

cisza huśta się na kącikach ust

Zadomowiła się tu cisza. Ale nie taka głucha i straszna. 
To cisza konstruktywna. Cisza, która niosła ze sobą zmiany. 
Dziś przerywam milczenie chwil, ale szepczę cichutko, by zmian nie wystraszyć. Przez ten niecały miesiąc zmieniłam swoją rzeczywistość. Dobrze mi z tym. Idę dobrą drogą. Jeszcze wiele zmian przede mną i dlatego ta droga jest dobra. Będę wzrastać. 
Tu też będą zmiany. Dojrzewają w moich myślach. Otulam się ich ciepłym pledem. Delektuję się tym, że mam swoje ciepłe myśli, które rozgrzewają mnie, gdy za oknem tańczą krople deszczu.
fot. archiwum prywatne
                                    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz